Prawie każda z nas ją ma. Prawie każda z nas na nią narzeka. Teściowa. Szczęściary, które nie narzekają, niech wracają do swojego usłanego płatkami róż życia.

Zdarza ci się, że musisz swoje największe szczęście, swój skarb, najsłodsze dziecko na świecie zostawić pod opieką teściowej.

Teściowej, która jest spoko, jest cool, wychowała twojego ukochanego męża, za co jesteś jej wdzięczna. Ale to w dalszym ciągu teściowa. To właśnie ona wie, że twoje dziecko ma ubrać czapkę przy 20°C.

To ona uważa, że nie potrafisz gospodarować swoim czasem, podczas gdy ona miała go dość na wszystko.

To ona krytykuje kupowanie słoiczków z jedzeniem, co zrobiłaś dosłownie ten jeden raz, ponieważ nie zdążyłaś ugotować obiadu po przywiezieniu JEJ z dworca.

To ona zauważa każdy okruszek, którego nie dostrzegłaś ty przy odkurzaniu trzeci raz tego samego pokoju.

To ona, jako jedyna osoba na całym wielkim świecie, mówi do twojego dziecka językiem, którego nawet to dziecko nie zna: „maś lalećkę?”, „cio się śtało?”, „daś babusi?”.

To ona ugotuje obiad, bo twój kotlet schabowy jest gorszy niż jej.

To ona ubiera koszulkę, bluzeczkę i sweterek twojemu dziecku, któremu pot już spływa po czole.

To ona doczyściła garnek, najwyraźniej używając magicznych mocy, bo ty bezskutecznie szorowałaś go trzy dni z rzędu.

To ona wyprasowała koszule twojego męża tak perfekcyjnie, że prawie złapałaś się na platonicznym flircie z człowiekiem, który mieszka z tobą od 10 lat.

To ona rzuca od niechcenia krótki komentarz „dobre”, zajadając twoje popisowe ciasto, które słyszało już więcej komplementów niż ty w całym swoim życiu.

Teściowa. Jest jaka jest, ale w twoim domu lśni, dziecko mimo wszystko szczęśliwe, mąż wygląda obłędnie, a ty nie musisz gotować obiadu.

Poprzedni artykułCzego pragną kobiety w ciąży? Bezpłatne spotkania ze specjalistami
Następny artykułJak pomóc dziecku, gdy ma zatkany nosek?