Apeluję do rodziców!!! Proszę, zaopatrzcie swoje dzieci w odblaski!!! Na kurtkę, plecak, rękaw, buty, na cokolwiek – sprawcie, żeby były widoczne na drodze!!!
Za sprawą zawodu, jaki wykonuję, codziennie pokonuję po 40-60 km, jeżdżąc po Opolu i powiecie opolskim. Po zmianie czasu (co dla mnie jest sprawą irytującą – żeby nie powiedzieć gorzej) ciemność nadchodzi wraz z godziną 16, już nie wspominając dni pochmurnych i deszczowych. Co kilka dni zdarza mi się być uczestnikiem mrożącej krew w żyłach sytuacji.
NIEWIDOCZNY PIESZY
Wczoraj: wracam z Węgier, powoli, nawet wolniej niż 50km/h, godzina 17, przy wyjeździe brak chodnika, droga właściwie tylko dla kierowców, piesi ewentualnie brną nierównym poboczem. Ciemność. Może i są latarnie, ale widoczność słaba. W ostatniej chwili zauważam, że po poboczu, po tej samej stronie i w tym samym kierunku co ja porusza się piesza, lat około 14, ubrana w czarną kurtkę, czarne spodnie, z twarzą wpatrzoną w telefon i ze słuchawkami na uszach. Wierzcie mi, dla kierowcy jest to zjawa, która pojawia się znikąd! Przecież ja nie chcę mieć nikogo na sumieniu! Absolutnie w ostatniej chwili ją zobaczyłam! Ta dziewczynka była w wieku mojej córki, na samą myśl przeszły mnie ciarki!
Kilka dni temu: Wracam z rodziną samochodem, jestem kierowcą, z tyłu mój rozmowny 5-latek opowiada żywo kolejną historię, więc często zerkam w tylne lusterko. Jest 1 listopada, wieczór, spory ruch na drodze, w pewnym momencie kierowca jadący z naprzeciwka gwałtownie wjeżdża na mój pas. Automatycznie wciskam pedał hamulca, zastanawiając się, z jaką siłą uderzę w auto z naprzeciwka i czy ktoś uderzy we mnie z tyłu, nie spodziewając się takiej mojej reakcji na drodze. „Czy moje dzieci są na pewno dobrze zapięte pasami?” – myślę. W ostatniej chwili oboje mijamy się o milimetry, spoglądam w tył, gdy już przejeżdżam, i w myślach kieruję pod adresem kierowcy najgorsze obelgi. I co? Widzę mężczyznę na poboczu – spacerkiem podąża w stronę cmentarza, nie wiedząc, jak wielkie zagrożenie stwarza na drodze.

POLICYJNE STATYSTYKI
Według policyjnych statystyk w 2018 roku piesi spowodowali 2119 wypadków, w wyniku których śmierć poniosło 348 osób, a obrażenia ciała odniosło 1814 osób. Najwięcej wypadków piesi spowodowali w grudniu i październiku – za jeden z czynników wpływających na taki rozkład czasowy uznać można warunki atmosferyczne panujące w tym okresie oraz szybko zapadający zmierzch. Piesi stają się wówczas mniej widoczni, co w połączeniu z brakiem ostrożności skutkuje dużą liczbą niebezpiecznych sytuacji.
Piesi oczywiście powodują wypadki też z innych powodów, takich jak nieostrożne przechodzenie przez jezdnię, wtargnięcie na drogę czy poruszanie się nieprawidłową stroną ulicy – o tym też trzeba pamiętać.
NIEBEZPIECZNY OKRES JESIENNO-ZIMOWY
Jako kierowca i rodzic apeluję przede wszystkim do rodziców – zadbajcie, aby wasze dzieci były widoczne na drodze! W ten sposób uratujecie im życie! Pamiętajcie, że droga hamowania w okresie jesiennym i zimowym jest dłuższa, a widoczność mniejsza! Pomyślcie o tym, kiedy wasze dzieci wychodzą do koleżanki czy kolegi po godz. 16!
Zgodnie z przepisami ustawy Prawo o ruchu drogowym piesi, którzy poruszają się po zmierzchu po drodze poza obszarem zabudowanym są obowiązani używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu.