Osławiony, niespełna 30-letni tematyczny park rozrywki. Niezmiennie kusi dzieci i rodziców, co roku goszcząc od kilka do kilkunastu milionów gości. Czy warto się tam wybrać z dziećmi? Kto się będzie bawił najlepiej? Gdzie i jak kupić bilety? Ile w parku kosztuje popcorn?

CENY

Pierwszym, od czego zaczęłam, planując swoją wycieczkę, było oczywiście sprawdzenie cen wejścia do parku. I w tym miejscu od razu napiszę – bilety kupuj tylko online! Chyba że zatrzymujecie się w jednym z hoteli w pobliżu parku, który oferuje bilet w cenie pobytu. Nie wyobrażacie sobie mojego zdziwienia, kiedy zobaczyłam, że różnica w cenie pomiędzy biletami, jakie zakupiliśmy przez Internet, a tymi w kasie parku wynosiła aż 40 euro na jednym bilecie! Szukajcie więc, kombinujcie, byle nie na miejscu! Ceny biletów różnią się również w zależności od sezonu, więc wszystko trzeba sprawdzać na bieżąco. Jeśli planujecie dłuższy pobyt, kupcie bilety do obu parków, a jeśli zostajecie tylko jeden dzień – nie ma sensu „latać” z parku do parku. Nikomu nie przysłuży się bezsensowna bieganina i stres spowodowany chęcią skorzystania z jak największej liczby atrakcji, żeby drugi bilet się nie zmarnował. Zaraz po wejściu do parku znajdziecie mapy w kilku językach (język polski niestety nie jest jednym z nich), a także program – warto się w niego zaopatrzyć, bo jest najbardziej aktualny. Przed parkiem znajduje się ogromny parking, ale niestety aby z niego skorzystać, musimy zapłacić 30 euro.

Dla dzieci w jakim wieku?

Komu najbardziej spodoba się w Disneyland Paris? Przyznam szczerze, że kiedyś słyszałam wiele opinii, iż park nie jest odpowiedni dla małych dzieci, że dopiero dzieciaki o wzroście powyżej 1,20 m będą się tam dobrze bawić. Nic bardziej bzdurnego. Według mnie to właśnie najmłodsze szkraby zakochają się we wszystkich dostępnych dla nich atrakcjach (tych dla wzrostu powyżej 1,20 m jest zaledwie kilka), a już kompletnie zachwycone będą wspaniałymi pokazami odbywającymi się na terenie parku. Według mapy parku (mapa dostępna jest również w aplikacji na telefon – i to tam znajdziecie najświeższe informacje o atrakcjach w remoncie i o kolejkach) w każdej z 5 części parku znajdzie się rozrywka i dla dużych, i dla małych. Moje zdanie jest jednak takie, że jeśli jedziemy z maluchem, najlepiej będzie się on bawił w Fantasyland i Adventureland, a starszak powinien zacząć od Frontierland. Nie chcę polecać poszczególnych atrakcji, ponieważ mogą być zamknięte lub nie przypaść wam do gustu. Radzę tylko przejrzeć mapę przed podróżą i „z grubsza” zaplanować trasę na cały dzień. Moim dzieciakom (6 i 8 lat) do gustu przypadła szczególnie część poświęcona piratom z Karaibów.

Fot: Izabela Maciałek – Disneyland Resort Paris

Planując swój dzień w parku, pamiętajcie, że do bardziej popularnych – a w zasadzie to praktycznie do większości – atrakcji będziecie musieli czekać w kolejce. Kolejki są męczące, szczególnie dla dzieci, a w dodatku ogromnym minusem był dla mnie fakt, iż wiele kolejek nie było zacienionych i stało się w pełnym słońcu. Ostrzegam, że np. do rollercoasterów kolejka może być nawet godzinna. Warto zawczasu poczytać sobie o biletach FASTPASS – park oferuje możliwość zakupienia przepustki FASTPASS jako opcji dodatkowej, omijacie wtedy wszystkie kolejki (oczywiście tam, gdzie FASTPASS obowiązuje). Jest również możliwość pobrania biletów FASTPASS za darmo przy wybranych atrakcjach. To jednak niestety oznacza półgodzinne okienko, w którym musicie się zmieścić, żeby z przepustki skorzystać.

Śpiąca Królewna

Fot: Izabela Maciałek – Disneyland Resort Paris

Ogromnym atutem Disneylandu jest wspaniała atmosfera. Tu każdy czuje się po prostu jak w bajce! Wszystko jest przepięknie wykonane, z dbałością o każdy szczegół, a kolorystyka obiektów zachwyca na każdym kroku. Wiele osób chodzi w przebraniach z elementami disneyowskimi – na każdym kroku widać miłość do tego bajkowego świata. Jeśli więc wasza córeczka kocha Roszpunkę, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby spędziła dzień w parku przebrana za swoją ulubioną postać. Naprawdę nie będzie tutaj odbiegać od normy. Polecam wam też odwiedzić jaskinię smoka, która znajduje się przy zamku Śpiącej Królewny, w centralnym punkcie parku. Jaskinię znajdziecie tylko w parku w Paryżu.

Tajemnicze tunele Myszki Miki

Ze spraw technicznych warto wspomnieć o ogromnym minusie, jakim jest dla mnie mała liczba toalet. Park jest w sumie dla dzieci, a nie pomyślano, że te korzystają z toalety dosyć często – tego przybytku w wielu miejscach niestety brakuje. Ceny w parku też nie są przyjazne, przykładowo za mały popcorn zapłacicie prawie 7 euro. Jeśli więc masz możliwość, weź ze sobą przekąski na cały dzień, planując ewentualnie obiad na miejscu. Restauracji jest dużo, różnią się wystrojem (z reguły dopasowanym do części parku, w której się znajdują) i asortymentem, ale na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Trzeba się natomiast liczyć z tym, że czas oczekiwania na posiłek może być dość długi. Ciekawostkę stanowi moim zdaniem to, że każdy pracownik parku MUSI wam pomóc. Taki zapis ma w kontrakcie, tak więc wasza prośba czy pytanie wymaga skutecznego działania z jego strony. Pracownicy mówią doskonale po angielsku i francusku. Chciałabym także wspomnieć, że jeśli spodziewacie się postaci z bajek Disneya – Myszki Miki czy Kaczora Donalda – krążących po parku, rozczarujecie się. Można ich spotkać tylko w wyznaczonych miejscach i o wybranych godzinach – oczywiście tu także będzie kolejka. Po parku poruszają się oni podziemną siecią tuneli, więc naprawdę trudno spotkać którąkolwiek z tych postaci na ulicy.

Disneyland Resort Paris
Fot: Izabela Maciałek – Disneyland Paryż

Ja osobiście zakochałam się w bajkowych pokazach odbywających się na terenie parku. Były one głośne, wesołe, kolorowe i naprawdę poruszające. Podziw kieruję w stronę aktorów odgrywających poszczególne role – nie widziałam ani jednej smutnej miny – tak jakby każdy kochał pracę w Disneylandzie, a przecież bieganie w przebraniu w 30-stopniowym upale do przyjemnych na pewno nie należy. Główna parada dnia, która odbywa się na Main Street o godz. 17.30, każdego wieczora zachwyca. Stałam z otwartymi ustami i wzruszona patrzyłam na dzieciaki, których buzie były rozpromienione i poruszone każdym momentem przedstawienia. Obowiązkowy punkt wycieczki do tego parku!

Sklep z pamiątkami

Zakupy – ulubiony moment mojego syna na wycieczkach – czyli kupujemy pamiątki. Ceny każdego drobiazgu są w Parku Disneya co najmniej trzy razy wyższe niż w normalnym sklepie, bądźcie więc przygotowani na to, że jeśli planujecie pamiątki – tanio nie będzie. A da się tu kupić naprawdę wszystko, od długopisów i magnesów na lodówkę, przez kubki, po stroje bajkowych postaci czy nawet plecaki do szkoły. Jeśli nie możecie znaleźć tego, czego akurat szukacie, to przed parkiem w Disney Village znajduje się ogrom sklepów – niektóre z nich są nawet podzielone tematycznie.

Podsumowując chciałam napisać, że przygoda w świecie Disneya zdecydowanie wymaga pobytu dłuższego niż jeden dzień. Dzieci były zadowolone, ale też strasznie zmęczone. Kolejki naprawdę dają się we znaki, szczególnie w lecie, gdy pogoda dopisuje. Park jest piękny, przejmujący i urzekający, ale niestety nie byłby moim numerem jeden. Na razie czujemy przesyt i nie tęsknimy, jednak myślę, że jeszcze tam wrócimy, bo nie udało nam się zobaczyć wszystkiego, co mieliśmy w planie.

Izabela Maciałek

Poprzedni artykułLeżakowanie to nie wyzwanie!
Następny artykułNowe opłaty z tytułu wydania Karty Dużej Rodziny