Łamańce językowe nie tylko sprawiają dużo radości i uciechy ale także uzupełniają ćwiczenia poprawnej mowy.

Życzymy niepołamania języków i dobrej zabawy.

  1. Szedł Sasza suchą szosą, suszył sobie spodnie.
  2. Cesarz czesał cesarzową.
  3. I cóż, że ze Swarzędza?
  4. Jola lojalna, nielojalna Jola.
  5. Boa ma omamy, a emu nie ma.
  6. W trzęsawisku trzeszczą trzciny,
    trzmiel trze w Trzciance trzy trzmieliny,
    a trzy byczki znad Trzebyczki
    z trzaskiem trzepią trzy trzewiczki.
  7. Tata to czyta cytaty Tacyta. Czy tata czyta cytaty Tacyta?[1]
  8. Gdy Pomorze nie pomoże, to pomoże może morze, a gdy morze nie pomoże, to pomoże może Gdańsk.
  9. Byli żyli trzej Japończycy: Jach, Jachcendrach, Jachcendrachcendroni.
    Były żyły trzy Japonki: Sipi, Sipidripi, Sipidripilampoponi.
    Ożenili się: Jach-sipi, Jachcendrach-Sipidripi, Jachcendrachcendroni-Sipidripilampomponi.
    Jach miał córkę Szach, Jachcendrach miał córkę Szachszarach, Jachcendrachcendroni miał córkę Szachszarachszaroni Fudżi Fajkę. Kto powtórzy całą bajkę?
  10. Gdy się Czesio czesze, to się Czesi cieszą.
  11. Krnąbrną Brdą brną drwa.
  12. Poprztykały się trzy skrzaty:
    pstry, kosmaty i garbaty.
    Chrabąszczowa je zganiła,
    a dżdżownica pogodziła[2]
  13. Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł. [3]
  14. Trzynastego w Szczebrzeszynie
    chrząszcz się zaczął tarzać w trzcinie.
    Wszczęli wrzask Szczebrzeszynianie:
    – Cóż ma znaczyć to tarzanie?!
    Wezwać trzeba by lekarza,
    zamiast brzmieć, ten chrząszcz się tarza!
    Wszak Szczebrzeszyn z tego słynie,
    że w nim zawsze chrząszcz BRZMI w trzcinie!
    A chrząszcz odrzekł nie zmieszany:
    – Przyszedł wreszcie czas na zmiany!
    Drzewiej chrząszcze w trzcinie brzmiały,
    teraz będą się tarzały.

 

 

 

 

  1. [1] Źródło: Anna Cegieła, Andrzej Markowski, Z polszczyzną za pan brat, Wydawnictwo Irys, Łódź, 1982, s. 152.

[2] Źródło: Ewa Przyłubska, Feliks Przyłubski, Język polski na co dzień, Wiedza Powszechna, Warszawa, 1958, s. 33.

[3] Źródło: Katarzyna Grochola, Kryształowy anioł, Wydawnictwo Literackie, Kraków, 2009, s. 29.

 

Poprzedni artykułNie zabijaj w dziecku naturalnej ciekawości świata!
Następny artykułMama w Obiektywie- wyniki konkursu