Kiedy rodzi nam się dziecko, z wielką radością i wręcz nieodpartą potrzebą przygotowujemy specjalne miejsce dla maleństwa. Zupełnie jak ptaki, które dużo wcześniej wiją gniazda. Staramy się być w tym oryginalne i stworzyć coś wyjątkowego. Inspiracją mogą być dla nas opolskie mamy – artystki, które tworzą wspaniałe rękodzieła.
Kiedy Kamila Pytlik urodziła córkę, rozpoczęła poszukiwania laleczki, takiej prawdziwej przyjaciółki od serca. Żadna lalka jej jednak nie urzekła, dlatego Kamila postanowiła uszyć ją sama. I tak powstała cała kolekcja niepowtarzalnych laleczek, panów królików, łapaczy snów.
Świadomość tego, że LaLe, które sama stworzyłam, są kochane przez dzieci, to ogromny zaszczyt i radość – mówi Kamila.


Z biegiem czasu przybywa naszym dzieciom misiów, laleczek i innych skarbów, więc potrzebujemy miejsca na ich ekspozycję. Anna Więckowska przeszukała kilka stron internetowych z półkami, zanim zrozumiała, że nic wyjątkowego tam nie znajdzie, wraz z partnerem stworzyli więc pierwszy mebel do pokoju synka. Antyalergiczne, ręcznie skręcane domki z drewna sosnowego są aktualnie sprzedawane w ośmiu krajach na świecie. Ania współpracuje też z innymi twórcami hand made, promując opolskie rękodzieło.
Inspiracją jest dla mnie mój syn Fabian – mówi Ania.



Teresa, mama Daniela, po raz pierwszy wzięła do ręki szydełko, gdy maluch miał cztery miesiące. Nie sądziłam, że nauczę się tego tak szybko i że stanie się to moim sposobem na realizowanie siebie i odreagowanie stresu – mówi Teresa. „Cud, miód i szydełko” to nie tylko pasja, to morze pomysłów: ubranek, chust, podkładek pod kubki, koszy, a nawet dywanów.
Gdy zaczynałam, mój partner myślał, że wytrwam najwyżej trzy miesiące. Jak widać nie miał racji, bo dziergam już prawie dwa lata – mówi Teresa Gromniak.




Gdy maluszek zaczyna wstawać, pokój trzeba nieco zmodernizować. Monika rozpoczęła poszukiwania inspiracji na skandynawskich stronach i tak natrafiła na piękny, indiański namiot. W namiotach jest coś magicznego. Chyba każde małe dziecko szuka w domu miejsca na swoją „bazę”, co bardzo często wiąże się z niezłym bałaganem. Teepee to właśnie taka „baza”, tyle że ładna i co najważniejsze przenośna i składana – mówi Monika Opioła.

Wolne ręce są bardzo potrzebne każdej mamie. Można by nawet powiedzieć, że przydałaby się jej też trzecia ręka, taka zapasowa, zwłaszcza gdy idzie na krótki spacer z dzieckiem. Doskonałym rozwiązaniem jest tzw. „nerka”, do której wsadzimy dokumenty, klucze i chusteczki. Takie torebki tworzy ręcznie Katarzyna Kochanek.
Moje torebki to w 100% ekologiczne rękodzieło. Wykonuję je, korzystając z materiałów z recyklingu. Każda nerka marki MOSHO to najwyższa jakość, wyjątkowy charakter i prawdziwa pasja!


Lokalny hand made to skarbnica niepowtarzalnych dekoracji, zabawek, ubranek i wielu innych produktów. Ich autorki budują potencjał całej Opolszczyzny i promują Opole, tworząc produkt regionalny, o który zabiegają inne miasta, a nawet państwa.
Artykuł został opublikowany w czerwcowym wydaniu opolskiego magazynu Opole i kropka 6/2016


