Ustawa z dn. 29 września 1986 r. (Prawo o aktach stanu cywilnego Dz. U. Nr 36, poz. 180 ze zm.) w art. 38 ust. 2 wyraźnie stanowi, że „jeśli dziecko urodziło się martwe, zgłoszenie takiego zdarzenia powinno nastąpić w ciągu 3 dni. W takim wypadku sporządza się akt urodzenia z adnotacją w rubryce „Uwagi” że dziecko urodziło się martwe, aktu zgonu nie sporządza się.”
ŻADEN przepis w/w ustawy nie wprowadza ograniczenia, że zgłoszenie urodzenia dziecka, a tym samym wydanie aktu urodzenia martwo urodzonego dziecka nie dotyczy dzieci poniżej 500 g. lub gdy ciąża trwała krócej niż 22 tyg. To oznacza, że nawet jeśli poród nastąpił przed 22 tc, zaś rodzice chcą pochować dziecko, szpital także jest zobowiązany do wystawienia aktu urodzenia, bez względu na wagę dziecka.
W przypadku gdy rodzice nie chcą dziecka pochować w jednych szpitalach mogą pozostawić ciało dziecka bez żadnych dodatkowych formalności, w innych muszą dziecko zarejestrować w USC oraz niekiedy napisać podanie do szpitala o pozostawienie ciała dziecka w szpitalu. Podobnie jest w sytuacji gdy rodzice chcą zabrać ciało dziecka urodzonego przed 22 tc. W jednych szpitalach zostanie ono wydane bez problemów, w innych trzeba wręcz stoczyć walkę o prawo do pochowania dziecka.
W przypadku rejestracji dziecka zmarłego przed narodzinami rodzice w szpitalu dostają wypis z aktu urodzin dziecka z adnotacją o zgonie, z którym następnie należy pojechać do USC.
Tam najpierw należy zarejestrować narodziny dziecka gdzie wpisywana jest od razu adnotacja o zgonie, natomiast, jeśli dziecko żyło choćby kilka minut to po sporządzeniu aktu urodzenia następnie (często w innym pokoju) należy sporządzić akt zgonu. W akcie zgonu w rubryce „stan cywilny” wpisywane jest zwykle „kawaler” lub „panna” choć są urzędy wpisujące w tym miejscu po prostu „dziecko”.
Akt urodzenia/zgonu jest potrzebny następnie do przygotowania pogrzebu oraz w ZUS-ie do wypłaty połowy zasiłku macierzyńskiego, niekiedy jest on też potrzebny do przedstawienia pracodawcy.
Źródło: dlaczego.org.pl


