Ten dzień, w którym zostawisz swoje dziecko w placówce opiekuńczej kiedyś nadejdzie. Dla jednych będzie to dzień, w którym maluszek przekroczy próg żłobka, dla innych przedszkola. Bez względu na to, ile dziecko ma lat, trzeba je odpowiednio przygotować. Im lepsze oswojenie z nowym miejscem i sytuacją, tym mniejszy stres. Zarówno dla malucha, jak i dla mamy.
Oswajanie z nową sytuacją
Oswajanie to hasło wiodące, słowo klucz, według którego należy postępować. Od najwcześniejszych miesięcy można dziecko przyzwyczajać do nowych twarzy, np. wychodzić na place zabaw, do znajomych, czy też pozwalać innym członkom rodziny zajmować się maluchem. To dobry sposób, aby dziecko nabrało odwagi i łatwiej nawiązywało kontakty w przyszłości. Można również zostawiać dziecko u dziadków, czyli w miejscu bezpiecznym i z osobami, które zna. Dzięki temu przyzwyczai się do rozłąki z mamą i tatą i nie będzie się bało zasypiać w żłobku bez rodziców. W ciągu dnia, bądź wieczorami, można słuchać bajek lub czytać książeczki o tematyce związanej ze zmianą w życiu dziecka. Świetnym rozwiązaniem jest seria Kamyczek, która opowiada o tym, jak wygląda dzień w żłobku oraz co robią w nim dzieci. Ważne, aby dużo rozmawiać o zmianie w naszym życiu, wyjaśniać, czym się zajmują opiekunki. To słowne oswajanie sprawi, że żłobek wyda się dziecku bardziej przyjazny, bliższy i znany.
Trening samodzielności
Dobrym pomysłem jest również uczenie dziecka samodzielności. Niech maluch bawi się sam lub z rodzeństwem, wtedy łatwiej będzie mu w żłobku wśród rówieśników, gdzie nie jest jedynym, który wymaga uwagi. Praktykować warto przy spożywaniu posiłków, zasypianiu (bez bujania, kołysania i noszenia na rękach) i korzystaniu z nocnika. Bycie niezależnym jest niezwykle ważne dla każdego dziecka. Dzięki temu czuje się pewniej, ma więcej zaufania do siebie i innych. I nawet jeśli wydaje się dziwne, że roczne dziecko może nosić w sobie takie odczucia, to tak właśnie jest. Każdy krok, każda nowa umiejętność, wywołuje w szkrabie dumę i pragnienie nowych osiągnięć.
Odwiedziny w żłobku
Zanim poślemy dziecko do żłobka, poznajmy razem z nim drogę do placówki. Pokażmy naszej pociesze wszelkie atrakcje po drodze, budynki, sklepy, place zabaw. Niech każda wyprawa do i ze żłobka będzie wyczekiwaną przygodą, po której wiadomo, czego się spodziewać. Budujemy w ten sposób poczucie bezpieczeństwa dziecka. Ważne jest także, by maluszek wiedział, jak wygląda budynek żłobka, plac zabaw, szatnie i sale. Nie należy dziecka zostawiać od razu na całe pięć czy sześć godzin i wychodzić bez pożegnania. W wielu żłobkach przez pierwsze dni rodzic może towarzyszyć maluchowi w poznawaniu nowego otoczenia. Pierwszy samodzielny pobyt niech trwa kilkanaście minut. Wytłumacz dziecku, że musisz iść do pracy i że wrócisz po drzemce lub po obiedzie, z czasem wydłużaj jego pobyt do maksimum. Dzięki temu maluch nie wpadnie w panikę, gdy nagle znikniesz z pola jego widzenia. Aby nie zawieść jego zaufania nie mów mu, że wracasz za chwilę, gdy tak naprawdę wrócisz za kilka godzin i co najważniejsze nie spóźniaj się. Na początku nie obejdzie się bez płaczu, ale z czasem maluch zrozumie, że zawsze któryś z rodziców po niego wróci i nie ma czego się bać.

Odpowiednie nastawienie
Jeśli masz obawy i się martwisz całą sytuacją pamiętaj, że dziecko to wyczuje, dlatego staraj się mówić przy nim o żłobku z uśmiechem. To ma być miejsce atrakcyjne dla niego, gdzie jest dużo dzieci i zabawek, gdzie są miłe panie. Jeśli będziesz mówiła: Ja wiem, że nie chcesz tu być, ale musisz lub wytrzymaj, a w domu dostaniesz nagrodę – wtedy żłobek będzie kojarzył się dziecku z czymś strasznym, ze złą koniecznością. Nie używaj sformułowań Jak pójdziesz do żłobka to będziesz jadł wszystko lub Tam nie będziesz tak rozrabiał. W ten sposób pogłębisz jego niechęć do tego miejsca. Nie pozwól również, by ktoś z rodziny straszył twoje dziecko żłobkiem. Staraj się, aby żłobek i dom nie były dwoma odrębnymi światami, ale wspierającymi się miejscami, wprowadzaj w domu żłobkowe zwyczaje, np. mycie rączek po posiłkach, samodzielne jedzenie czy siadanie na nocnik.
Niech czas zadziała
Pamiętaj, że każdy maluch jest inny i ma swój indywidualny czas adaptacji. Dla jednych będzie to tydzień, a dla innych miesiąc. Mając tę świadomość, nie będziemy zaskoczeni reakcjami dziecka na samym początku i łatwiej będzie to przetrwać. Po czasie przekonamy się, że dzieci świetnie się bawią i niechętnie wracają do domu.
Ważne jest także, abyśmy my, mamy, doceniły wartość płynącą z faktu, że dziecko chodzi do żłobka. Każdy dzień spędzony z innymi dziećmi rozwija malucha, pozwala mu uczyć się od innych dzieci, czyli znacznie szybciej i łatwiej niż od dorosłych. Żłobek to świetny trening samodzielności, budowania więzi społecznych. A wszystko to, czego dziecko nauczy się przez rok, czy dwa w żłobku, wykorzysta w przedszkolu, szkole i dorosłym życiu.


