W dzisiejszych czasach kupić można praktycznie wszystko… Tylko, czy wchodząc do kolejnego sklepu nie masz wrażenia, że widzisz ciągle to samo?
Chciałabyś mieć coś, co jest inne, wyjątkowe? Być może zainteresuje Cię hand made.
Czym jest hand made? Niczym innym jak rękodziełem. Są to produkty, które charakteryzują się wybitnymi walorami estetycznymi i wysoką jakością wykonania oraz, co najważniejsze, niepowtarzalnością.
Czym jest dla Ciebie Hand Made?
– Hand made to moja nowa miłość i pasja. To coś, co sprawia mi przyjemność i relaksuje mnie, a uśmiech zadowolonego Klienta wynagradza nieprzespane noce. – odpowiada Kamila Pytlik – Najlepsze w tym wszystkim jest to, że hand made bardzo wciąga. Już mam kolejne pomysły na miniaturowe lale i powstanie dla nich nawet domek…
– Rękodzieło jest dla mnie taką odskocznią od codzienności, jedni relaksują się w wannie, inni przed telewizorem, a ja przy szydełku. – mówi Karolina Daraz.
– Hand made jest moją pasją, odskocznią od dnia codziennego. Robię różne rzeczy. Uwielbiam filc, więc z niego coś szyję – ręcznie lub maszynowo. Torebki, kosmetyczki, etui, zabawki, maskotki – mówi jedna z mam.
– Hand made, to dla mnie kreatywne spędzanie czasu wolnego. Dzięki niemu rozwijam swą wyobraźnię, uspakajam się i ćwiczę cierpliwość. Jednocześnie czerpię swoistą przyjemność z „tworzenia czegoś”. Zajmuję się przede wszystkim tworzeniem wszelkiej biżuterii, ale także, w okresie przedświątecznym, robię bombki, choinki z cekinów i wstążek czy też rzeczy na własny użytek jak zabawki dla synka, świeczniki, ozdoby ścian – pisze Daria Klekot.
Marta wykonuje tzw. sutasz, z francuskiego „warkocz”. Sutasz, to sztuka haftowania, swą nazwę zawdzięcza sznureczkom, z których wykonuje się tego typu biżuterię. Kiedyś wykorzystywało się go do zdobienia ubrań, teraz popularności nabrał dzięki izraleskiej projektantce Dori Csengeri, która jako pierwsza wykorzystała sznurki do stworzenia biżuterii. Technika ta jest niezwykle pracochłonna, wymaga wiele cierpliwości i nie lada umiejętności. Między sznureczki można wszywać wszystko, od pięknie szlifowanych kryształów, przez kamienie naturalne, aż po maleńkie szklane koraliki, nadając swojej biżuterii unikalny kształt i charakter.
Sutasz To unikalny design połączony z najwyższą jakością używanych materiałów sprawia, że co raz więcej panien młodych decyduje się na sutaszowe dodatki podczas tego wielkiego dnia pisze Marta Orleańska-Herbut.
O czego się zaczęło?
– Zaczęło się od tego, że chciałam córce kupić lalkę szmaciankę. Taką towarzyszkę na całe życie, na dobre i złe. Zaczęłam szukać w sklepach, w internecie i nic nie znalazłam – pełno chińskich zabawek, lalki z gumowymi głowami, itp. Stwierdziłam, że sama uszyję, no i usiadłam i zaczęłam szyć. – mówi Kamila.
– Moje prace to wyobraźnia artysty, dlatego każdy produkt jest unikatowy, każdy autor wkłada w rękodzieło ogrom serca i pasji. Teraz dla mnie szydełko to nieodłączny element każdego dnia. Z nim spędzam większość wolnego czasu, głównie są to wieczory, ok. 2-3 h, jeżeli oczywiście dom i rodzina mi na to pozwolą – mówi Karolina.
– Moją pasją jest fotografia. Fotografuję przyrodę, rośliny, zwierzęta, lubię sesje portretowe i od czasu, kiedy zostałam mamą – fotografię dziecięcą. I tu właśnie zaczęła się moja pasja szydełkowania. Chciałam nauczyć się robić na szydełku czapeczki, kocyki i inne rekwizyty potrzebne do takich sesji – pisze Teresa Gromniak.
– Od dziecka bardzo lubiłam sama robić różnego rodzaju ozdoby. Często wykorzystywałam zdolności manualne do stworzenia czegoś od podstaw. Wtedy raz wychodziło to lepiej, raz gorzej – ale próbowałam i przynosiło mi to wiele satysfakcji. Dwa lata temu zaczęłam zastanawiać się jak wykorzystać te umiejętności w swoim biznesie, zbiegło się to z moim własnym ślubem, na który sama zrobiłam sobie woalkę, którą wszyscy podziwiali. Pomyślałam, że to jest to – i tak się zaczęło. – pisze Ania Piechocka, która wykonuje ręcznie woalki i fascynatory.
Skąd czerpiesz inspiracje?
– Wykonuję produkty dekoracyjne i uzupełniające do wnętrz, najczęściej ze sznurka bawełnianego i włóczki spaghetti. Nasze cztery kąty pobudzają mnie do działania. Kiedy widzę rzeczy, które nie mogą znaleźć sobie miejsca, to natychmiast szukam dla nich odpowiedniego opakowania – pisze Karolina.
Natomiast inna twórczyni pisze: Wymyślam sama, czasami coś mi się spodoba i to przerzucam na filc, po swojemu. Lubię też wstążki, więc robię z nich ozdoby do włosów – dla moich córek lub na aukcje charytatywne.
– Inspiracje zazwyczaj przychodzą same jak przeglądam materiały, które posiadam, ale też nie ukrywam, że podpatruję w internecie, prasie, co mogłabym wykonać – pisze Daria Klekot.
– Szydełkowanie jest dla mnie odskocznią od codzienności. Kiedyś myślałam, że wymaga ono dużo cierpliwości, ale teraz wiem, że to nieprawda. Gdy szydełkuję to wyciszam się, relaksuję i spełniam artystycznie. Uwielbiam patrzeć jak z motka włóczki powstaje coś nowego, kolorowego. Szydełkowanie to pewnego rodzaju nałóg. Czasem, gdy zamykam oczy widzę włóczki. Widzę ich kolory i w myślach już mam wizualizację tego, co z tych kolorów mogę zrobić. Dziś nie wyobrażam sobie żebym mogła tę pasję porzucić– pisze Teresa Gromniak
Fascynatory, woalki i toczki są synonimem klasy, elegancji, oryginalności i odrobiny szaleństwa. Są to ozdoby na głowę na różne okazje, śluby, wesela, bale, imprezy karnawałowe, wyjścia do teatru, bankiety, komunie, a także coraz częściej na uroczystości pogrzebowe.
– Często wymiennie stosuje się nazwy fascynator, toczek, woalka. Jest to głównie alternatywa dla welonu. Kobiety coraz częściej rezygnują z pozostawiania go przez cały czas trwania wesela – pisze Ania Piechocka.
Ile kosztuje takie rękodzieło?
– Lalki są proste i bezpieczne. Staram się, aby ich ubranka były ” na topie”, w tym roku modna jest dresówka. Koszt lalki to 79 zł – odpowiada Kamila.
– Sutasz to prace szyte milimetr po milimetrze, są towarem ekskluzywnym sprzedawanym za niemałe pieniądze. Ceny biżuterii wykonywanej w tej technice zależą w dużej mierze od jakości pracy. Dzieła uzdolnionych autorów, estetyczne i dopieszczone, sprzedawane są za kilkaset złotych, a większe prace nawet za kilka tysięcy – mówi Marta
– Cena zależy od tego, co to jest. Trzeba policzyć materiał – włóczka, czasem guziki ozdobne, wstążeczki – i koszt ,,robocizny”. Wiadomo, że jeśli mamy coś pracochłonnego np. z dużą ilością dodatków, to cena będzie wyższa – twierdzi Teresa.












