O przyjaźni napisano już wiele. Nikomu chyba jednak nie udało się jej opisać. Tak jak miłość dotyczy uczuć, emocji, które ciężko czasami nazwać, rozłożyć na czynniki pierwsze.
Jedno jest pewne, my kobiety potrzebujemy bliskiej osoby, przy której możemy pozwolić sobie na szaleństwo i łzy. Bez takiej osoby jesteśmy samotne. Nie jest istotne, czy spotykamy się co dzień, czy od święta, czy dzielą nas kilometry, czy też lata. Ważne jest, że jest przy nas ktoś kto nas wspiera i kogo my wspieramy, możemy na siebie liczyć. O przyjaźń trzeba dbać, choć nie jest to łatwe w natłoku codziennych obowiązków. Pamiętajmy jednak aby zadzwonić, umówić się na kawę, bo przyjaźń może trwać lata, a skończyć się w jednej chwili…..
Każda z nas ma swoją historię przyjaźni, oto kilka z nich….
„Przyjaciel to ktoś, kto daje ci totalną swobodę bycia sobą” Jim Morrison
„Jedne z pierwszych zajęć na studiach. Siedziałam sama, kilka miejsc przede mną siedziały cztery dziewczyny, co chwilę obracały się i dawały do zrozumienia że mam się dosiąść do nich i nie siedzieć sama. Nie chciałam, bo czułam że ciężko mi będzie zachować przy nich powagę – odkąd pamiętam miałam problem z opanowaniem śmiechu, śmieszy mnie niesamowicie wiele rzeczy, uśmiech prawie nie schodzi z mojej twarzy, a tutaj nagle studia, trzeba być poważnym człowiekiem. Dałam się jednak namówić i tak siedziałyśmy ze sobą przez całe 5 lat studiów (czasem musiałam się schylić pod ławkę żeby się wychichrać). Studia skończyłyśmy 3 lata temu. Każda z nas mieszka w innym mieście, ale dalej mamy ze sobą kontakt. Raz w roku wyjeżdżamy bez mężów, partnerów, dzieci na 3 dni. Mamy wtedy czas na szczere rozmowy, dyskusje, zabawę. Spotykamy się kilka razy w roku, bo zgrać 5 kobiet w jednym czasie to ciężka sprawa. W międzyczasie utrzymujemy stały kontakt mailowy i telefoniczny. Cieszę się, że było mi dane je spotkać. Każda z nas jest inna, mamy różne charaktery, razem tworzymy mieszankę wybuchową. Wiemy, że możemy na siebie liczyć o każdej porze dnia i nocy. Uwielbiam z nimi rozmawiać, żartować, śmiać się. Przyjaźń ma bardzo wiele składników – zaufanie, szczerość, lojalność, oddanie, zrozumienie, wsparcie, serdeczność, akceptacja. To wszystko daję z siebie i otrzymuję od swoich przyjaciółek. I mam nadzieję że jako stare siwe babki nadal będziemy się spotykać, rozmawiać, dyskutować, śmiać i po prostu świetnie się ze sobą bawić.”
Emilka
„Matka byłaby zdolna wymyślić szczęście, aby je dać swoim dzieciom”
Madeleine Delbrer
„Przyjaźń z mamą to coś więcej. Ciężko wyrazić…. To przywiązanie, miłość i niesamowite zrozumienie…. Mimo młodego wieku wiele przeszłam, a mama zawsze obok z ramieniem i zrozumieniem. Wszystkie moje wybory wspierała, wiele dla mnie poświęcała, żebym tylko była szczęśliwa… Od zawsze miała świetne podejście, rozmowa i zaufanie. To wszystko sprawiło że jestem jej wdzięczna za wychowanie i marzę, by równie dobre podejście mieć do własnych dzieci… Z mamą często myślimy tak samo, mówimy to samo, dzwonimy do siebie w tej samej sekundzie. Ja nawet wyglądam jak mama i jestem z tego dumna… I od niedawna mam własne dziecko i chce być taka jak Ona… Przez przypadek usłyszałam gdy mówiła, że to Ona mnie podziwia bo jestem lepszą mamą. Oj trudno to opisać… Gdy zaszłam w ciążę i chciałam jej powiedzieć, nie zdążyłam nawet się odezwać.. z oczu moich to wyczytała, złapała mnie za brzuch i obie płakaliśmy ze szczęścia. To zdecydowanie najlepsza przyjaźń!!!”
Dominika
„Są takie wydarzenia, które – przeżyte wspólnie – muszą się zakończyć przyjaźnią…”-Joanne Kathleen Rowling – „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”
„Moja pierwsza przyjaciółka początkowo była zwykłą koleżanką gdzieś tam spotykaną przy okazji, bo była rok starsza. Bliska mojemu sercu stała się dopiero jak nagle zmarł mój ojciec, jakoś tak samo wyszło, że się znalazła we właściwym miejscu o właściwym czasie i mimo iż mieszka obecnie ok. 1000km stąd to nadal może nie osobiście, ale jest przy mnie w potrzebie. Zjawiła się gdy zmarł ojciec, była przy mnie gdy mama przechodziła ciężką operację. Razem zjeździłyśmy pół Europy znajdując się w różnych sytuacjach nie zawsze przyjemnych, ale razem dawałyśmy radę. Druga przyjaciółka to przyjaciółka z dzieciństwa. 8 lat dzielenia ławki w szkole podstawowej , 4 lata w szkole średniej. Ona również mieszka za granicą i choć kontakt się troszkę rozluźnił ze względu na odległość, to jednak zawsze możemy na siebie nawzajem liczyć w trudnych momentach i zawsze znajdziemy czas dla siebie gdy jest taka możliwość.”
Sylwia





