Okres jesienny to wzmożony czas zachorowań. Chcąc zapewnić dzieciom odporność, starasz się kupować produkty bio, organic lub Eko. Jakież jest Twoje zdziwienie po powrocie do domu, gdy w końcu masz czas usiąść, zrobić sobie herbatkę dolewając, drogiego soku malinowego do herbaty i czytając dokładnie etykietę.

Byłaś pewna, że kupiłaś produkt zdrowy, z malin a tam skład: syrop glukozowo-fruktozowy i 5% malin. Jak to? Pytasz siebie? Przecież na przedniej etykiecie jest napisane: produkt z ekologicznych upraw; a za sok zapłaciłaś, co najmniej dwa razy więcej niż za zwykły sok malinowy.

Niestety, producenci żywności używają różnych sformułowań, które mogą być mylące, a nam zasugerować, że produkt jest Eko, bio, wolny od GMO itp.

Słowa bio, eko i organic zarezerwowane są dla produktów, do których wyrobu użyto, co najmniej 95 proc. składników naturalnych, czyli m.in. niemodyfikowanych genetycznie, bez sztucznych nawozów i chemicznych środków ochrony roślin.

Kupując produkty ekologiczne nie należy się kierować nazwą sklepu czy stoiska. Określenie sklepu, jako „Eko” wcale nie oznacza, że jest to sklep ze zdrową żywnością i będzie tam tylko żywność ekologiczna.

Również sam wygląd produktu, Słowa bio, eko i organic zarezerwowane są dla produktów, do których wyrobu użyto co najmniej 95 proc. składników naturalnych czyli m.in. niemodyfikowanych genetycznie, bez sztucznych nawozów i chemicznych środków ochrony roślin. nie świadczy o jego pochodzeniu.

Gwarancją jest wyłącznie odpowiednie oznakowanie. Znaleźć je można na etykiecie produktu lub, gdy brak opakowania – u sprzedawcy, który powinien posiadać aktualny certyfikat z wykazem produktów ekologicznych. Logo, które obowiązuje w całej UE wygląda tak:     

6fc3f850Inspekcja Handlowa skontrolowała, jakość i oznakowanie produktów pochodzących z rolnictwa ekologicznego.

Kontrola objęła takie produkty jak m. in. makarony, kasze, warzywa, owoce, soki, przetwory, słodycze, kawy, herbaty, oleje, mięsa, miody i jaja.

Nieprawidłowości stwierdzono w 44 proc. placówek,   kwestionując 147 partii produktów (ponad 15 proc.).

Niezgodne z obowiązującymi przepisami oznakowanie żywności stwierdzono w przypadku 107 partii (ponad 11 proc.) Do nieprawidłowości zaliczyć można np. brak obowiązującego znaku przy jednoczesnym użyciu słowa bio,

Zdarzało się również, że na etykietach brakowało informacji w języku polskim lub pojawiały się wyrażenia wprowadzające w błąd, np. przypisujące środkom spożywczym właściwości lecznicze – Polecane przy cukrzycy.

Niektórzy producenci nie informowali prawidłowo o zawartych w składzie alergenach lub oznaczali wyroby znakiem GMO FREE (wolny od GMO), sugerując, że posiada on dzięki temu szczególne właściwości. Tymczasem zgodnie z prawem, żaden produkt pochodzący z rolnictwa ekologicznego nie może ich zawierać.

c651115aźródło: uokik.gov.pl

 

Poprzedni artykułZgoda na życie
Następny artykułJeśli masz coś zrobić, zrób to teraz